Quiet quitting to zjawisko, o którym robi się coraz głośniej. Trend ten rozprzestrzenia się na rynku pracy, ale także – co bardzo ciekawe – w związkach. Chodzi o „cichą rezygnację”. Na czym to polega? Wyjaśniamy poniżej.
Quiet quitting to ciche rezygnowanie z czegoś. Nie rzucamy pracy czy osoby, z którą jesteśmy, ale zmieniamy do niej swoje podejście. Szczegóły na temat tego trendu znajdziesz poniżej.
Quiet quitting – trend w pracy
Quiet quitting zyskuje popularność w social mediach, głównie na TikToku. Modę zapoczątkowało pokolenie Z. Osoby młode, wchodzące na rynek pracy, mówią o swoim podejściu jasno i otwarcie. Chodzi o to, że zwolennicy quiet quittingu nie odchodzą z pracy, ale pracują tyle, ile muszą i wykonują dokładnie te zadania, które należą do ich obowiązków.
Quiet quitting a work-life balance
Nie zależy im na tym, by się wykazać, nie angażują się, pracują w określonych godzinach i nie zostają w biurze dłużej, by nadrobić lub zrobić coś dodatkowego. Liczy się dla nich równowaga między pracą a życiem prywatnym i rodzinnym. Starają się zachować balans między tymi dwiema strefami. Nie sprawdzają poczty służbowej po godzinach ani też nie odbierają telefonów po godzinach pracy, by zadbać o work-life balance, czyli równowagę oraz swoje zdrowie psychiczne.
Quiet quitting obserwujemy także u przedstawicieli innych pokoleń. Wpływ na takie podejście miała m.in. pandemia koronawirusa i praca zdalna. Wtedy wiele osób dokonało refleksji i zmiany podejścia do życia oraz pracy.
Quiet quitting – coraz częstszy także w związkach
Quiet quitting dotyczy głównie pracy, ale podejście to coraz częściej dostrzegamy także w związkach – przede wszystkim tych długoletnich. W relacjach międzyludzkich z wieloletnim stażem dość często występuje „cicha rezygnacja”. To coraz mniejsze zainteresowanie drugą osobą i oferowanie jej niezbędnego minimum, a także przenoszenie odpowiedzialności za zakończenie tego związku na drugą osobę.
Najlepiej w takiej sytuacji szczerze porozmawiać z Drugą Połówką. Może uda się popracować nad relacją. Jeśli druga osoba nie weźmie pod uwagę tych obaw, będziesz chociaż wiedzieć, na czym stoisz. To może pomóc w podjęciu trudnej i długo odkładanej decyzji.
fot. StartupStockPhotos / Pixabay